Wspinające się mrówkojady

Spośród znanych mrówkojadów 3 gatunki wiodą tryb nadrzewny szukając tam pożywienia. Sa to obie tamanduy oraz mrówkojadek. W przypadku mrówkojada wielkiego doniesienia na ten temat są bardzo ograniczone. Jeszcze do 1985 r. uważano (Redford), że mrówkojad ten prowadzi wyłącznie naziemny tryb życia i skłonności aplinistyczne są mu obce. Od tego czasu poczyniono kilka nowych obserwacji zarówno w warunkach naturalnego środowiska, jak i w hodowli rzucając nowe światło na jego jeszcze nieodkryte umiejętności.

Przypadek 1:
Miejsce: Sierra da Canastra National Park w Brazylii. Październik 2002 r.
Zaobsewrwowano dorosłego osobnika na szczycie kopca termitów o wysokości ok. 2 m i średnicy 1 m (zdjęcie obok). Zwierzę najzwyczajniej zajęte było wyjadaniem termitów skrobiąc pazurami skorupę termitiery i głośno wąchając nowe miejsca. Po kilku minutach obserwacji mrówkojad wyczuł obecność intruzów zeskoczył "tyłem" z kopca stawiając na ziemi najpierw tylne, potem przednie łapy. Przez 10 sekund badał obcych zwracając w ich stronę głowę, po czym majestatycznie sie oddalił. Miejscowi przewodnicy po Parku także potwierdzili podobne sytuacje mające miejsce w przeszłości. W kolejnych dniach widziano również mrówkojady wspinające sie na inne termitiery.

Przypadek 2:
Miejsce: Sierra da Canastra National Park w Brazylii.
Luiz Claudio Marigo - emerytowany przewodnik zauważył zwierzę wspinające sie po drzewie. Drzewa w cerrado Canastra nie są duże. Ich średnia wysokość waha się pomiędzy 5 a 8 metrami.


Przypadek 3:
Miejsce: Poludniowy Panatal - Mato Grosso do Sul w Brazylii.
Dorosłego osobnika zastano (Isis Meri Medri)w pozycji pionowej (głową w górę) przy drzewie. Jego przednie łapy obejmowały pień powyżej głowy, podczas gdy dolne kończyny opierały się o ziemię. Wyglądało na to, że próbował wspiąć się na drzewo. Późniejsza inspekcja wykazała obecność w konarach gniazda nadrzewnych termitów, a mrówkojad z pewnością miał na nie ochotę.

Przypadek 4:
Miejsce: Zoo Belo Horizonte - Minas Gerais w Brazylii.
Młodociany mrówkojad próbował wydostać się ze swojego wybiegu wspinając się na znajdujące się tam drzewo na wysokość 20 metrów ! Przez kolejne trzy miesiące próbował tego wyczynu jeszcze kilkakrotnie włażąc na to samo drzewo na różne wysokości. Za każdym razem ucieczka kończyła się tak samo. Po kilku godzinach oczekiwania pracownicy zoo zmuszeni byli wszcząć akcję ratunkową i zdjąć amatora wysokościowych wycieczek z powrotem na ziemię.

Przypadek 5:
Miejsce: Ponownie Zoo Belo Horizonte.
Trzy dorosłe mrówkojady i jedno dziecko znajdowały się na wspólnym wybiegu. Po 5 dniach postanowiono na nim pozostawić tylko matkę, a pozostałe mrówkojady przeniesiono na wybieg znajdujący sie w bezpośrednim sąsiedztwie (nie można było stamtąd widzieć matki). Następnego dnia znaleziono młode na wybiegu razem z matką. Pracownicy zoo przenieśli je z powrotem na poprzednie miejsce. Jednak sytuacja powtórzyła się kolejnego dnia. Inspekcja ogrodzenia nie wykazała żadnych w nim dziur lub podkopów. Ogrodzenie to było wysokie na 1,4 m, a dodatkowe 0,5 m stanowiła siatka. Jasne zatem się stało, że w nocy młode mrówkojada wspięło sie na ogrodzenie i przelazło dwukrotnie do matki. Przypadek ten jest szczególny albowiem do tej pory uważano, że dorosła samica mrówkojada nie jest zbytnio przywiązana do swojego potomstwa.




Zważywszy na fakt, iż powyższe przypadki miały miejsca w różnych terytorialnie częściach kraju można wywnioskować, że nie mają one incydentalnego charakteru. Wystarczająco głodny mrówkojad lub zmotywowany innymi celami (ponowne spotkanie z matką) jest w stanie wspinać się na drzewa, kopce termitów,, czy bariery utworzone ludzką ręką. Sugeruje się także możliwość ucieczki na drzewa przy groźbie pożaru (Shaw). Pozostaje pytanie dlaczego tego rodzaju aktywność zwierząt nie była obserwowana w przeszłości? Być może odpowiedzią na nie jest fakt, że większość obserwacji poczyniona była wczesny rankiem lub po zachodzie słońca, gdy Park jest już zamknięty dla zwiedzających. Pomimo wszystkiego pewne jest, że mrówkojad jest niezłym alpinistą, chociaż umiejetność ta nie jest rozpowszechniona i wszystkich tych, którzy mieli szansą ją zaobserwować możemy nazywać szczęściarzami.


Źródła: Robert Young, Carlyle Coelho, Dalia Wieloch - A note of the climbing abilites of giant anteaters